środa, 27 czerwca 2007

Nasze miasto z innej perspektywy

Czyli co robimy jak nie piszemy:)
Zwykle jeden z dni weekendu spędzamy „na sportowo”. A to basenik, a to tenis, a to rowerkiem po okolicy – szczególnie kiedy pogoda dopisuje.




Okazuje się że Brisbane widziane z siodełka rowerowego dosłania swoją kolejną twarz. Poza niesamowitymi ścieżkami rowerowymi, olbrzymimi górami pod, które trzeba się wspinać, na rowerze można zobaczyć, że to miasto jest miastem sportu. Od kajakarzy ćwiczących na rzece, przez tłumy biegające po parkach, ścieżkach, aż po tak ciekawe sporty jak wspinaczka. wszystko to świetnie przygotowane przez miasto.


Nie można oczywiście zapominać o miejscach piknikowych z dostępnymi dla wszystkich grilami, o niesamowitym targu na Riverside – gdzie, miedzy innymi, można kupić przepyszne truskawki:) Można znaleźć niesamowite budynki, które są pamiątką po organizacji EXPO w 1988 rok, i które archtektonicznie mają sie nijak to miasta:) Można poobserwować życie przystani z bliska. Przejechać się nisamowitymi ścieżkami. Czyli zobaczyć te strony miasta, których nie widać s okien samochodu.


























O przepięknych panoramach miasta widzianych z różnych perspektyw nie ma co się rozpisywać – trzeba zobaczyć :)


Brak komentarzy: