Nie bacząc na tę zasadę wsadziliśmy młodego kierowcę na kółko obierając za cel podróży spokojne plaże sunshine coast.
Odrobinę tylko myląc zjazdy wylądowaliśmy na plaży w miejscowości, której zupełnie nie znamy i której nazwa nic i tak by wam nie powiedziała. A nawet jeśli by wam miała powiedzieć to my jej ( owej nazwy) niestety nie znamy:)
W trakcie spaceru wzdłuż brzegu udało nam się przechodzić – w sensie dość dosłownym – różne rodzaje pogody. Od palącego słońca, przez chłodny wiatr, aż po goniącą z nad wody burze. Przed burzą ostatecznie udało nam się uciec, za to Rolka miała okazję na darmowy prysznic.
Był to spokojny dzień bez specjalnych fajerwerków wiec zapraszamy przejdzie się z nami … na razie zdjęciowo. A każdego kto nas osobiście odwiedzi zabierzemy na podobny spacer :)
wejście do portu
ptaki
puste plaże
robi sie ciemno, czas zmykać, bo
idzie burza....
5 komentarzy:
ano! wkoncu sie cos pojawilo, ju znie moglem sie doczekac.
i okazuje sie ze faktycznie ..."Jaki tu spokoj...!!"
coz najwazniejsze ze wszystko sie wam uklada i jest dobrze.!!
jak zwykle foty baaaardzo fajne!!
Spokoj przed burza...:) W ostatnie wakacje mielismy podobna pogode i widoki we Wloszech...morze i burza to niesamowity widok,choc moze nie do konca przyjemny :)
zdecydowanie te puste plaże to jest coś !! :)
jaki tu spokoj traaaallaaaalllaaalaaaa :)))
nic sie nie dzieje traaaallaaalllaaaa :))
Prześlij komentarz