poniedziałek, 20 sierpnia 2007

Wróciliśmy!

Niestety wszystko co dobre szybko się kończy podobnie rzecz miała się z naszymi wakacjami. Dziś tak tylko na szybko małe podsumowanie naszego wyjazdu. Postaram się jak najszybciej uzupełnić nasze przygody, i opisać wszystko dzień po dniu.
Tymczasem nasza wyprawa w liczbach:
- przejechaliśmy 4228 km
- średnia prędkość z jaką się poruszaliśmy to 100 km/h ( nie ma co - po pierwsze przepisowo, po drugie nie zapomnieliście chyba ze pojechaliśmy Toyota Corolla :))
- średnio dziennie jechaliśmy 4,5 h
- za kierownica wypiliśmy w sumie 29 puszek coca –coli i 9 puszek red bulla
- średni czas pracy „młodego” kierowcy wynosił 2 godziny. Tym samym udało mi się po raz pierwszy w życiu przejechać odcinek o długości 273 km za jednym zamachem :)
- średni czas rozbijania namiotu to 30 minut, składania 20 :) najszybciej poszło nam chyba w Cairns, ale to raczej z uwagi na tropikalny deszczyk
- najdłuższy most jakim jechaliśmy to 'Silver Link' ma on 1 097 m długości i przecina rzekę Burdekin, a spotkać go można między miasteczkami Home Hill i Ayr
- najdłuższa tama jaką jechaliśmy to 305 m Somerset Dam, która utrzymuje 904 000 hektorlitrów wody
- jeśli chodzi o zwierzęta na drodze, to na każdego z kierowców przypadło jedno, które pchało się pod koła. Lukas zaliczył królika samobójcę – oczywiście niedoszłego, dzięki refleksowi kierowcy. Ja natomiast rodzinkę kangurów zajmujących środek autostrady, ale zdaje się że bijąca po oczach plakietka „L” okazała się wystarczającym odstraszaczem
- w świat odleciało, targane podmuchami wiatru drogowego , 4 plakietki „L”
- minęliśmy około 300 aut ciągnących domy, oraz 3 domy ciągnące auta :)
- średnio na wieczorny camping przypadało 2 szt. VB Beer na płeć żeńską i 3,5 szt na płeć męską. W sumie wypiliśmy 13, 5 litra piwka VB oraz 0,7 l wina z mango
- Rolka natomiast wypiła prawie 7 baków paliwka co daje w sumie około 350 litrów benzynki - nie taka znowu żarłoczna ta nasza kobitka :)
- średnia temperatura oceanu to 24
0 C
- średnia temperatura powietrza w dzień to 25 0 C w nocy natomiast 15 0 C
- średnia cena za camping ( 2 osoby, namiot, Rolka) to 30 AUD
- średnia cena paliwka dla Rolki to 1,21 AUD za litr
- całkowita liczba oposów wchodzących do namiotu i misek z kolacja - 3 szt
- całkowita liczba odwiedzonych punktów informacyjnych 9 ( ulubiony to chyba ten w Ingham)
- przejeżdżaliśmy przez tereny upraw: trzciny cukrowej, mango ( mniam!), bananów, orzeszków ziemnych( Lukas – mniam !), oliwek, bawełny. Oraz tereny hodowli wszelkiej maści bydła, koni, owiec oraz krokodyli. Plus tereny ochronne dla ptaków marki Cassowary ( po polsku Kazuar hełmiasty)
- średnia liczba przesłuchiwania tej samej płyty to 3 razy w 3 podejściach co daje nam 9 razy te same 20 piosenek. Tym samym liczba znienawidzonych utworów powiększyła się!
- najlepszym drinkiem całej wyprawy, oczywiście to moje zdanie, poczekamy aż się Lukas wypowie, był Pink Polar Bear na bazie rumu z Bundaberg – nie wiedziałam, że Rum może być tak smakowity :)
- niezaprzeczalnie, i jednogłośnie najpiękniejszym widokiem była oczywiście Wielka Rafa ! Nie ma drugiego takiego „ogrodu” na ziemi !
- całkowita liczba zrobionych zdjęć - 2005 szt.



Natomiast z rzeczy niepoliczalnych, a spotkanych:
- pociągi drogowe
- przydrożne trupy kangurów, królików, oposów, ptaków itp.
- same ptaki w formie żyjącej biesiadujące na autostradzie
- ptaki które zapewniały codzienną pobudkę
- pociągi z trzcina cukrową

Można by tak jeszcze wyliczać bardzo długo.
Nasze wakacje miały tylko jedna wadę – były stanowczo za krótkie. Niedługo przeczytacie o tym jak zmieniały się nasze plany, nasza trasa, jakie mieliśmy małe problemy, co nas irytowało a co cieszyło. Wszystko już wkrótce.
Tymczasem czas na pranie :)

2 komentarze:

Unknown pisze...

Przestane sie chyba podniecac, widokami i opisami na blogu, bo juz brakuje mi slow.
Liczbe ktora zapamietalem to 2005...zdjec!! i oczywiscie czekam na nie wszystkie!! :))

bardzo sie ciesze ze juz wrociliscie i ze wszystko ok.

poza tym zawsze tak jest ze to co fajne szybko sie konczy. My pojechalismy na warmie i mazury... i te dwie noce tez szybko minely :))
pozdro

i czekamy na wiecej!! :))

Kasia pisze...

całkowita liczba usmiechów przy czytaniu tekstu 1000000000005 :))